błędy w języku obcym
Hiszpański,  Skuteczna nauka języków obcych

Czy popełnianie błędów w języku to coś złego?

Wczoraj popełniłam błąd…

Wczoraj popełniłam błąd. Powiedziałam „Me espera un día intensivo”, a powinno być /intenso/. Koleżanka mi to napisała i bardzo jej za to dziękuję. Nie obrażam się, nie blokuję, nie wyrzucam ze znajomych, a dziękuję, bo dzięki niej jestem mądrzejsza o jedno wyrażenie.

Jasne, trochę głupio, że się walnęłam. W sumie to wcześniej chyba zawsze mówiłam „un día intenso”, tak mi się wydaje… ale może się mylę.

Czy błędy uczniów należy poprawiać?

Napisałam też, że uważam, że błędy uczniów trzeba poprawiać. Że nauczyciel powinien poprawiać błędy. I kompletnie się nie zgadzam z tendencją, jaką widzę w internecie, żeby nie poprawiać, żeby się nie skupiać na błędach, a na sukcesach. Ok, rozumiem koncept. Chodzi o to, żeby człowieka nie dołować, nie wpędzać w kompleksy, a wzmacniać poczucie własnej wartości. Ja to tak rozumiem.

Tylko czy człowiek, który przychodzi na lekcje, nie za to właśnie płaci między innymi? Żeby ktoś go skorygował, pokazał, nad czym popracować? Wydaje mi się, że też taka jest rola nauczyciela oprócz wielu innych-> rozmówca, dyrektor, znajomy, przewodnik, słownik, historyk, wielbiciel kultury, trener wymowy, dowcipniś, autorytet językowy, inspirator, strażnik, strateg itd. itp.

Jak poprawiać błędy językowe?

Uważam, że ważne jest, W JAKI SPOSÓB się te błędy poprawia. Nie sądzę, że wchodzenie komuś w pół słowa jest dobrym rozwiązaniem. Przerywanie co 30 sekund też nie. Nie popadajmy w skrajności. Albo wszystko albo nic. Nie tędy droga, jest też środek.

Mój sposób to POCZEKAĆ i OBSERWOWAĆ. Błędy poprawiamy po danym bloku lub na końcu. Ja je notuję cały czas, żeby nie zapomnieć, o co chodziło (nie jest to łatwe, bo wymaga podzielności uwagi). Potem omawiamy to razem. I…najczęściej uczniowie dokonują autokorekty. Sami są w stanie się poprawić. Nagle wszystko wydaje się być takie oczywiste, sami znają poprawne odpowiedzi. I to jest duma!

A co Ty myślisz?

Ciekawa jestem Waszej opinii- opinii uczących się. Czy chodząc na lekcje oczekujecie, że nauczyciel da Wam feedback i poprawi, czy wręcz przeciwnie, wolicie, by nikt Was nie korygował?

Co jest złego w poprawianiu na lekcji?

Lubisz czytać o skutecznej nauce języków? Nie przegab innych wpisów!

Obserwuj mnie na instagramie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona wykorzystuje pliki cookies jak każda inna strona. Więcej na ten temat przyczytasz w Polityce prywatności. Więcej informacji

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej w mojej Polityce prywatności.

Zamknij