Czasem trzeba odpuścić…
Nauka odpuszczania to dla mnie duże wyzwanie.
Jestem taką osobą, która ma milion pomysłów na minutę i z jednej strony czasem słyszę: „wow, extra, zazdroszczę pomysłowości”. Lubię tę moją kreatywną głowę, ale czasem jestem nią tak zmęczona, że padam…
Bo ja ciągle coś muszę.
Muszę tworzyć nowe materiały dla uczniów, nowe wpisy do SM, nowe filmiki, nowe projekty, produkty…
Ale doba ma tylko 24h i nic na to nie poradzę. Ciągle uczę się, jak znaleźć balans, aby czerpać radość z życia całymi garściami.
Linia jest cienka i łatwo wpaść w wir pracy lub wręcz odwrotnie. Można robić wszystko, by odkładać rzeczy na później.
Nie warto prokrastynować * .
Odkładanie na później, czasem wieczne jutro to tylko strata czasu. Ja tak nie potrafię. Wolę najpierw pozbyć się największych „strupów”, trudnych zadań, wywiązać się z terminów, żeby mieć wolną głowę. Rzadko prokrastynuję, bo to wpędza mnie w frustrację.
*prokrastynacja: odkładanie na później
A jak Ty to robisz, żeby mieć poczucie harmonii?